Co słychać na trasie?

Co słychać na trasie?

Słoneczna pogoda cieszy chyba każdego z nas, szczególnie zaś uradowała ona uczestników niedzielnego rajdu „Co słychać na trasie”, zwłaszcza że jego poprzednie edycje w porze jesiennej nie zawsze rozpieszczały pogodą.

Wyruszyliśmy spod Domu Ludowego w Kraszowicach do pierwszego celu wycieczki, jakim była zabytkowa elektrownia wodna „Kraszewice”, co ciekawe administracyjnie należąca do Ocic. Powitał nas Brygadzista elektrowni Pan Leszek Berny, który opowiedział nam nie tylko o technicznych aspektach pracy turbin Kaplana zasilających generatory, ale również o historii elektrowni, która sięga lat 30-tych XX wieku. Możliwość stanięcia na tarasie z którym podczas powodzi niemal równał się poziom rzeki uświadamia, jak potężnym żywiołem jest woda.

Potęgę natury mogliśmy również dostrzec w rejonie ruin pałacu. Pałacu, który niestety w prywatnych rękach niszczeje coraz bardziej. Z relacji uczestników rajdu wynika, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu można było swobodnie bawić się w jego wnętrzach, kilkanaście lat temu w budynkach gospodarczych naprzeciwko ruin znajdowała się stadnina koni, dziś niestety trudno sobie wyobrazić, by miejscom tym można było przywrócić jakąkolwiek użyteczność.

Malownicza trasa zaprowadziła nas w okolice tzw. wąwozu Pieklisko, gdzie mogliśmy zobaczyć tamę bobrową zbudowaną na Kraszówce. Równie bajkową drogą tzw. Szulcówką dotarliśmy w rejon dawnego folwarku Grobla, gdzie udało nam się odnaleźć mogiły właścicieli tego majątku z przełomu XIX i XX wieku. Do czasów dzisiejszych zachował się jedynie fragment budyndku gospodarczego, który został zrewitalizowany i obecnie nosi nazwę willa Toscana.

Ostatnim etap było dojście do domku myśliwskiego, gdzie przy ognisku mogliśmy upiec kiełbaski, napić się gorącej herbaty, kawy i dodatkowo osłodzić sobie ten cudowny, słoneczny dzień.

Serdeczne podziękowania chciałabym złożyć Panu Leszkowi Bernemu, za oprowadzenie po elektrowni, Panu Tadeuszowi Łasicy za uświetnienie rajdu szczegółową wiedzą historyczną oraz Kołu Łowieckiemu „Dolina Bobru” za udostępnienie terenu domku myśliwskiego.

(info: GOKiS)