Ostatnie tygodnie dla strażaków z 10 Brygady Kawalerii Pancernej (10BKPanc) były wyjątkowo aktywne. Różnego rodzaju interwencje - wypadki drogowe, połamane drzewa, pożary kominów czy też pomoc w rejonie granicy wschodniej, gdzie żołnierze wykonują zadania.
Od pierwszych dni lutego plac przed jednostką Straży Pożarnej w 10BKPanc zatętnił życiem. Strażacy dokładnie czyścili wozy, sprawdzali poziomy płynów eksploatacyjnych oraz wykonywali szereg innych czynności składających się na osiągnięcie zdolności do wyjechania na interwencje. – ,,Po każdym praktycznym użyciu danego sprzętu odbywa się obsługa dodatkowa w celu przywrócenia go do kolejnego zdarzenia. Przy każdym przekazaniu służby między innymi sprawdzana jest maska, czujnik bezruchu i latarki. To się dzieje codziennie, natomiast dodatkowo jeżeli sprzęt jest nie używany, raz w tygodniu wykonuje się jego obsługę. Urządzenia spalinowe mają tendencję do tego, że nie chcą odpalić, dlatego jest to bardzo istotne, żeby sprawdzić je praktycznie. Kierowcy mają dodatkowo zwrócić uwagę na autopompę oraz podawanie środka pianotwórczego.” – sierżant Lewandowski Przemysław- zastępca komendanta Wojskowej Straży Pożarnej.
Oczywiście nie tylko wozy strażackie przechodzą gruntowne przeglądy. Obsługi wymaga również sprzęt podlegający indywidualnemu wyposażeniu, taki jak maska, która jest podłączona do aparatu powietrznego.
Wkrótce przed świętoszowskimi strażakami kolejne przedsięwzięcia, które dzięki codziennej obsłudze sprzętu i wyposażenia będą realizowane na najwyższym poziomie.
(info: st. szer. Natalia Wawrzyniak, st. szer. Natalia Wawrzyniak, szer. Kamil Oślizło/10BKPanz)
