Bajkowy Weekend

Bajkowy Weekend

Bajkowy świat nikomu nie jest obcy. Kojarzy się z beztroskim dzieciństwem i przywołuje uśmiech na twarzach dorosłych. Bajka dla dzieci jest wszystkim bo wyobraźnia nie ogranicza naszych milusińskich. Wierzą w bajkowych bohaterów, naśladują ich, znają każdy szczegół ulubionej bajeczki. To właśnie dla nich przygotowaliśmy niesamowitą gratkę – Bajkolandię.

W Domach Ludowych w Bożejowicach i Żeliszowie do krainy Bajkolandii zapraszał Koziołek Matołek, który skrył się pod różnymi zagadkami – jednak nie na długo – bystre dzieciaczki szybko go rozszyfrowały i w rytm melodii radośnie wkroczyły w bajkowa przestrzeń. Dzieci miały do wykonania przeróżne zadania. Trzeba było zrobić straszną minę do lustra aby przegonić Babę Jagę, polatać na miotle, złowić rybki, przejść przez dżunglę (w siedmiomilowych butach!), pomóc przeprawić piórko przez morze i pozbierać muszelki. Ach zabawy było mnóstwo. Zwieńczeniem wszystkich wykonanych zadań był bal przebierańców u Kopciuszka i wspólne słuchanie bajki czytanej przez Panie Bibliotekarki Monikę Mieszałę i Sylwię Polańską.

W Domu Ludowym w Trzebieniu do krainy Baśni prowadził magiczny tunel. Po przejściu przez owy tunel dzieci musiały nakarmić Misia Puchatka, przejść trasę w siedmiomilowych butach, pomóc Kopciuszkowi przebrać kasze, makarony, koraliki itp.. Pracy było bardzo dużo, bo przecież jeszcze Pszczółka Maja potrzebowała pomocy w zbieraniu pyłku do swojego ula. A to jeszcze nie wszystko. Nawet rodzice musieli się włączyć do pracy i złowić kilka rybek z dziećmi przy bajce o Rybaku i Złotek Rybce. Gumisie natomiast przygotowały zagadki dla dzieci, poprawne odpowiedzi gwarantowały bilet na Gumijagodową Watę cukrową. Dzieci fantastycznie wykonywały wszystkie zadania a pomocą zawsze służyła uśmiechnięta Pani Bibliotekarka Janina Kraczkowska.

Bajkolandię w Brzeźniku zdominowały smerfne zabawy. Cel był jeden – pokonać wszystkie przeszkody i dotrzeć do Wioski Smerfów. Łatwo nie było, za każdym razem trzeba było mieć się na baczności – przecież Gargamel mógł w każdej chwili się pojawić. Dzieci – jako prawdziwi przyjaciele smerfów musiały przedrzeć się przez pajęczynę, przejść po linie i pokonać wyznaczona trasę w wielkich stopach. Jakby tego było miło musiały również wykazać się celnym okiem i pewnie strzelać z procy. Koniec końców wszystkie zadania zostały wykonane przez dzieci i mogły one wysłuchać kolejnych przygód smerfów. Smerfną Zabawę w Brzeźniku prowadziła Pani Bibliotekarka Mariola Łyszczarz.

W Kraśniku Dolnym w zabawa była równie udana. I tutaj również do krainy bajek należało przejść przez tunel, by tuż za nim wcielić się w rolę Alicji w Krainie Czarów. Nie było czasu na zastanowienie bo już Czerwony Kapturek oczekiwał pomocy przy zbiorze szyszek. Pipi Pończoszanka w charakterystyczny dla siebie sposób zachęcała do pokonania slalomu wspak. Pszczółka Maja natomiast prosiła o pokonanie slalomu miedzy biedronkami z woreczkiem na głowie. To zadanie mogło się udać tylko wtedy, gdy uczestnicy mocno machali skrzydełkami. Były tez stopy do Pacanowa, rzut do celu niczym Robin Hood oraz karmienie Misia w Księdze Dżungli i wiele, wiele innych zadań. O wspólną dobrą zabawę zadbała Pani Bibliotekarka Małgorzata Malinowska przy akompaniamencie instrumentalnym Pana Wiktora Ziobera.

Do Bajkolandii w Ocicach prowadziła magiczna linia, z której absolutnie nie można było zejść – tylko wtedy, gdy uczestnik dokładnie po linie stąpał otwierały się wrota Bajkolandii. Pierwsze zadanie wymagało nie lada umiejętności. Należało zabrać miotłę Babie Jadze i pokonać na niej (na tej miotle, nie Babie Jadze) slalom. Po tym zadaniu uczestnicy dowiedzieli się, że Czerwony Kapturek niechcący wysypał wszystkie orzeszki z koszyka i trzeba było je pozbierać. Oczywiście nie zabrakło Siedmiomilowych Butów i pomocy Kopciuszkowi w poszukiwaniu grosika w ryżu. Królewna Śnieżka niecierpliwie czekała na to, by uczestnicy Bajkolandii znaleźli zatrute jabłko pośród innych owoców. Zadanie było trudne, bo można było tylko dotykać owoce ukryte w sakwie i wyciągnąć te właściwe – zatrute jabłko. Księga Dżungli wzywała dzieci do zrobienia węża z gazety. Bolek i Lolek prosił o przyniesienie wody ze studni. Czekała też Wyspa skarbów ale aby się do niej dostać należało wyrzucić odpowiednią liczbę oczek i skakać na jednej nodze. Okazało się również, że jakiś złośliwy chochlik pomieszał różne bajki. Uczestnicy musieli dopasować rekwizytu do tytułów bajek. Dla naszych milusińskich wszystkie przeszkody były nie straszne i przy pomocy Pani Bibliotekarki Lidii Majewskiej wykonali zadania.

Bajkolandia miała jeden wspólny cel – w każdej miejscowości kończyła się czytaniem bajki. Nie zabrakło również drobnych upominków, słodkich poczęstunków i wspólnej zabawy przy muzyce. Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Bolesławcu z/s w Kruszynie gratuluje serdecznie pomysłowości wszystkim bibliotekarkom jak i winszuje dzieciom ich odwagi, zaangażowania i beztroskiej zabawy.

(info: Katarzyna Rzepka/GOKiS)