Wioska kolejarzy - powycieczkowe wspomnienia z Miłkowic

Wioska kolejarzy - powycieczkowe wspomnienia z Miłkowic

Za nami ostatnia wycieczka z cyklu wakacyjnych wyjazdów z GOKiS-em. Tym razem gościliśmy w uroczej miejscowości Miłkowice. Pierwsze, co zaskoczyło nas bardzo pozytywnie po przyjeździe, to uroczyste powitanie w asyście dostojnych Panów kolejarzy w mundurach wraz z pracownikami miejscowego Ośrodka Kultury. Nasze wycieczkowe towarzystwo było dość liczne z tego powodu podzielono nas na mniejsze grupy i zaproszono w świat kolei. W Izbie Pamięci „Kolejarz” dowiedzieliśmy się jak to w ogóle jest, że pociąg rusza i jedzie po torach. Panowie Kolejarze i Pani prowadząca pogadankę z pasją i zaangażowaniem opowiadali o technicznych aspektach pracy kolejarza. Nie zabrakło ciekawostek i drobnych tematycznych żartów. Czy zdajecie sobie Państwo sprawę, że lokomotywa parowa żeby wyruszyć o wyznaczonym dla niej czasie w trasę potrzebowała rozpalenia kotła aż 8 godzin wcześniej? Gdy już zgłębiliśmy troszkę wiedzę techniczną odnośnie funkcjonowania kolei przyszedł czas na warsztaty twórcze. Każdy z nas miał możliwość własnoręcznego wykonania pamiątkowej chusty z rysunkiem pociągu. Po skończeniu prac plastycznych zaproponowano nam stylizowaną kolejarską sesję fotograficzną. Chętnych nie brakowało. Wszyscy dumnie wkładali mundury kolejarskie i z rekwizytami śmiało pozowali do zdjęć. Następnym punktem programu naszego pobytu w wiosce kolejarzy był quest „Szlakiem kolejarzy”, który pokazywał najciekawsze zabytki i miejsca Miłkowic związane oczywiście z kolejnictwem. W trakcie podejmowania wyzwań związanych z questem ciekawym przerywnikiem był dla nas przejazd drezyną. Radości z przejażdżki było wiele, nie zabrakło śmiałków, którzy sami chcieli ową drezynę prowadzić. Gdy udało nam się dokończyć grę terenową i zdobyć pamiątkową pieczęć przyszedł czas na zasłużony odpoczynek. Na placu zabaw Ośrodka Kultury który nas gościł czekały już na nas rozstawione stoły a na nich smakowicie pachnące kiełbaski z grilla. Gdy tylko zregenerowaliśmy się posiłkiem to z powrotem rzuciliśmy się w wir zabaw i gier przygotowanych przez Panie z Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Miłkowicach. Czas powrotu nieuchronnie się zbliżał, pożegnaliśmy naszych gospodarzy ogromnymi brawami. Oni zaś uczcili nasz odjazd tradycyjnie, po kolejarsku – głośnym gwizdkiem.

Organizatorem wycieczki był Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Bolesławcu z/s Kruszynie.
(info: Katarzyna Rzepka/GOKiS)