W sobotni wieczór mieszkańcy Kruszyna mogli raczyć się niecodziennym widowiskiem taneczno-muzycznym. Wszystko to za sprawą Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Bolesławieckiej. Bogaty program artystyczny, przygotowany pod czujnym okiem Elżbiety Andrusieczko-Tor i Sławomira Ratajskiego do muzyki kapeli pod kierownictwem Łukasza Rogackiego, składał się z czterech części.
Artyści rozpoczęli swój widowiskowy pokaz przed Domem Ludowym w Kruszynie. To właśnie tam, skąpani w słońcu, ubrani w barwne stroje krakowskie, lubelskie, łowickie, kujawskie i spiskie wykonali Suitę Krakowską. Zgromadzona publika wyrażała szczery podziw dla pracy całego zespołu i nagrodziła brawami, szczególnie tych artystów, którzy na owym występie debiutowali. Następnie Zespół wraz ze zgromadzonymi widzami udał się w radosnym pochodzie do parku przy ulicy Świętojańskiej. Dźwięki skocznej, ludowej muzyki wraz ze śpiewem niosły się po całej miejscowości, wywołując niemałe poruszenie wśród lokalnej społeczności. Przy wspomnianym parku można było podziwiać tańce i pieśni z okolic Lublina. Kolejnym elementem widowiska, tym razem przy ulicy Morwowej była prezentacja folkloru Mazowsza. Reakcje publiczności nieśmiało wyglądającej przez okna, jak i tej zgromadzonej przy zespole, były bardzo spontaniczne. Czwarta, ostatnia część tej ludowej uczty to urywek nowego programu ze Spisza, związany z nocą świętojańską. Przy budynku przedszkola mogliśmy podziwiać prezentację Pieśni Sobótkowej „Koło Jana” wraz z tradycyjnym rzucaniem wianków na drzewo. Jak dopowiedzieli prowadzący, Elżbieta Andrusieczko-Tor i Sławomir Ratajski, w taki właśnie sposób dziewczęta szukały kawalerów. A kawalerowie w pokazie swojego piękna i męstwa strzelali z bata. Widowisko zakończyła pieśń „Czas do domu”.
Całość blisko dwugodzinnego pokazu tworzyła niesamowicie barwną, spójną opowieść, ukazując wielokulturowość naszego regionu. W występie brało udział 31 artystów. Organizatorem wydarzenia był Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Bolesławieckiej oraz Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Bolesławcu z/s w Kruszynie.
(info: Katarzyna Rzepka/GOKiS)
