Żołnierska doba w koszarach

Żołnierska doba w koszarach

Za nami ponad 3 tygodnie kompleksowego szkolenia ochotników do służby zawodowej, a każda doba w koszarach to czas wypełniony żołnierskimi obowiązkami. Ochotnicza służba przygotowawcza pozwala młodym żołnierzom poznać życie żołnierskie i nabyć nowe doświadczenia.
Już tylko jeden krok dzieli ochotników służby przygotowawczej do otrzymania przepustki do służby zawodowej. Obecnie elewi zdobywają podstawową i niezbędną wiedzę z zakresu żołnierskiego rzemiosła, która pozwoli im wstąpić do szyku żołnierzem zawodowym.

Intensywność i dynamika procesu szkolenia narasta każdego dnia, a codzienne żołnierskie obowiązki nie są już obce żadnemu elewowi. Dzień szkoleniowy jest zbliżony do tego, który każdy żołnierz pamięta z czasów swojej „unitarki” i rozpoczyna się bardzo wcześnie o 5.30 od porannego rozruchu fizycznego, pod okiem dowódców drużyn. Dalej jest szybka toaleta poranna, śniadanie oraz apel, na którym wygląd zewnętrzny nie może budzić jakichkolwiek zastrzeżeń, bo lśniące buty i ogolenie elewów za każdym razem sprawdza osobiście szef kompanii, u którego nie ma taryfy ulgowej.

Każdego dnia kompania elewów wykorzystuje strzelnicę, plac musztry, przykoszarowy plac ćwiczeń i inne obiekty szkoleniowe, na bazie których realizowane jest szkolenie. Między innymi to podczas zajęć ze szkolenia strzeleckiego mają okazję opanować wiedzę z zakresu budowy broni, danych taktyczno – technicznych jak i samych czynności strzeleckich realizowanych podczas strzelania. „Pierwszy oddany strzał z broni strzeleckiej to niesamowite odczucie, a ogromny hałas i odrzut jaki temu towarzyszył spotęgowało moje odczucia. Szkolenie każdego dnia jest bardzo intensywne i sam potwierdzam, że nie raz odczułem zmęczenie” – komentuje jeden z elewów.

„Na półmetku szkolenia można stwierdzić, że oprócz wiedzy wojskowej to właśnie dyscyplina stanowi istotny czynnik świadczący o wartości żołnierza, jego morale oraz kondycji psychicznej. W czasie szkolenia podstawowego elewi muszą przystosować się do panujących warunków życia żołnierskiego, które zdecydowanie różnią się od tych domowych oraz do wojskowej dyscypliny i rygoru, a z każdym dniem wychodzi im to coraz lepiej” – mówi dowódca drużyny kpr. Dawid Górski.

(info: kpt. Agnieszka Kozik, st.szer. Waldemar Bagłaj, szer. Mateusz Raubo/23PA)