Bracia Pachnikowie z medalami Mistrzostw Polski

Bracia Pachnikowie z medalami Mistrzostw Polski

Wczoraj w Podlesicach, w sercu Jury Krakowsko- Częstochowskiej odbyły się ostatnie zawody rangi Mistrzostw Polski w Biegu na Orientację, w 2020 roku. Ostatnie, ale zarazem na najdłuższym dystansie tzw. Ultralong ! Teren Jury usłany skałami, kamieniami i dość dużymi połaciami lasu o utrudnionej przebieżności i sporych przewyższeniach, był bardzo wymagający. Dystans w linii prostej dla elity męskiej to 21,6 km i 955 m. przewyższenia. Przewidywane czasy zwycięzców w poszczególnych kategoriach były bardzo zbliżone do wyników maratońskich. Dość powiedzieć, że najlepszy z seniorów Michał Olejnik z WKS „Grunwald” Poznań, który legitymuje się wynikiem na szosie, na dytansie 5 km zdecydowanie poniżej 15 minut, wygrał wczoraj z wynikiem 139 min i 35 sekund. Oczywiście dystanse dla juniorów i weteranów były krótsze, ale czasy zwycięzców we wszystkich kategoriach były powyżej 100 minut. W męskich kategoriach juniorskich niepoślednie role odegrali nasi zawodnicy. Stanisław Pachnik, po bardzo zaciętej walce, tym razem musiał uznać wyższość swojego najgroźniejszego rywala Stanisława Kurzypa (WKS „Śląsk” Wrocław), a pokonał na finiszu Ignacego Słomczyńskiego (UKS „Orientuś” Łódź). W ten sposób zdobył w tym roku swój piąty medal Mistrzostw Polski ( trzy złote i dwa srebrne) !!! Tylko nasz „Stachu” potrafił nawiązać rywalizację w tym sezonie o złote medale, ze swoim imiennikiem Stanisławem Kurzypem. Ci dwaj zawodnicy podzielili między siebie wszystkie indywidualne tytuły mistrzowskie !!! Staszek Pachnik wygrał na dystansie klasycznym i w sprincie ( na którym Kurzyp jest aktualnym Mistrzem Europy !!!), a jego rywal z Wrocławia na dystansie średnim, nocnym i teraz w Ultralongu. Stasiu jeszcze przez rok będzie rywalizował w kategorii juniora (M18), a jego przeciwnik i przyjaciel zarazem przechodzi do kategorii juniora starszego(M20).


To nie koniec dobrych wieści. Fantastyczny debiut na oficjalnych Mistrzostwach Polski zaliczył młodszy brat Stasia Jędrzej Pachnik. Dżej-dżej (tak nazywją go koledzy) jest jeszcze młodzikiem, nie może więc oficjalnie startować w zawodach mistrzowskich w kategorii juniora młodszego, gdzie toczy się walka o punkty w Systemie Sportu Młodzieżowego. Startował już poza konkursem na Mistrzostwach Polski na dystansie średnim i pokonał tam wszystkich startujących !!! Gdyby nie ten przepis mógłby się cieszyć z medalu już wtedy. Jednak co się „odwlecze to nie uciecze”. Długodystansowe Mistrzostwa Polski są wyłączone punktacji SSM i Jędrek oficjalnie stanął do rywalizacji wraz, ze swoimi starszymi kolegami. Bieg był bardzo emocjonujący na tzw. punkcie odżywczym pierwszy pojawił się Wiktor Muller z UMKS Kwidzyn, ok. 4 minut za nim przybiegła dwójka zawodników: Stanisław Wołek (UNTS Warszawa) i… Jędrek. Niestety w trakcie biegu między skałami upadł i zniszczył kompas. Udało się jednak pozyskać kompas od starszego kolegi z WKS „Śląsk” Wrocław Mikołaja Krawczyńskiego (wielkie dzięki !!!), Dżej-dżej niemal natychmiast wrócił do rywalizacji i ruszył za uciekającym kolegą. Pogoń udała się. W końcówce Jędrek wypracował jeszcze ponad 30 sekundową przewagę i zameldował się na mecie jako drugi, zdobywając swój pierwszy oficjalny medal Mistrzostw Polski.
W kategorii juniora młodszego mieliśmy jeszcze jednego reprezentanta UKS „Orientpark.pl” Iwiny, również młodzika Gracjana Dwojaka, który ukończył bieg na dobrym 11 miejscu.
Niestety, nie mamy zdjęć z podium, ponieważ… dekoracja zwycięzców nie odbyła się ze względu na pandemię. Kierownicy ekip odbierali medale w biurze zawodów. Przykre to, ale i tak się cieszymy, że zawody doszły do skutku.

(info: Dariusz Pachnik)