Nie tak miało wyglądać zakończenie rowerowego cyklu wyścigów "Bike Maraton". Ubiegła sobota i wyścigi w Sobótce miały być przedostatnim etapem przed wielkim finałem w Miękini. Niestety jak się okazało później wyścig po Masywie Ślęży był ostatnim w tym roku z serii cyklu największych imprez rowerowych w Polsce.
I znowu koronawirus pokrzyżował plany fanów 2 kółek.
Jednak nie zawiedli się ci którzy wystartowali w Sobótce już tradycyjnie na czterech dystansach:
FUN – 16km
CLASSIC – 28km
MEGA – 50km
GIGA – 72km
Aura nie rozpieszczała zawodników, a dodatkowo wymagająca trasa dała się we znaki wszystkim rowerzystom. Szereg zjazdów i podjazdów, dużo singli plus urokliwa Ślęża to niewątpliwie godne zakończenie tego jakże wyjątkowego sezonu.
