Karczma piwna w historii Bolesławca

Karczma piwna w historii Bolesławca

Obchody Barbórki (4 grudnia) w naszym regionie wiążą się nierozerwalnie z Zakładami Górniczymi „Konrad”. Świętu patronuje św. Barbara z Nikomedii, opiekunka ludzi „trudnej pracy”, m.in. górników, hutników, żołnierzy i kamieniarzy. W ZG „Konrad” obchody Barbórki w postaci karczmy piwnej Koło Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa w Naczelnej Organizacji Technicznej (NOT) organizowało począwszy od 1967 r. w jednym z budynków kompleksu dawnego Królewskiego Sierocińca przy pl. Armii Czerwonej (obecnie ul. Bankowa 6e). W 1984 r. do świętowania dołączyły kobiety, organizując własny Babski Comber. W latach 90. XX w. mężczyźni i kobiety świętowali już często wspólnie podczas bankietów połączonych z występami kabaretowymi, odstępując od tradycji. Spotkania z okazji święta górników praktykowane są do dnia dzisiejszego, choć ZG „Konrad” już nie istnieją. Oficjalnie zlikwidowano je 31 grudnia 1998 r. W 2001 r. rozpoczęto proces zatapiania kopalni, zakończono go 19 marca 2003 r. zasypaniem szybów K-II i K-III.


O tradycyjnym świętowaniu opowiadali emerytowani górnicy – Stanisław Bobek i Ryszard Ratajczak. Obydwaj podkreślali przywiązanie stanu górniczego do tradycji i dbałość o zachowanie rytuału świętowania.
Obchody rozpoczynała część oficjalna; podczas uroczystych akademii wyróżniano i nagradzano zasłużonych górników za ich codzienny trud, przyznając awanse oraz odznaczenia państwowe i resortowe. Wręczano także szpady i kordziki górnicze. Po 1989 r. oficjalną akademię poprzedzała msza św. Po oficjalnych obchodach nastawał czas biesiad i hucznych zabawy, nawiązujących do tradycji spotkań gwarków. W dniu św. Barbary organizowano tradycyjne Karczmy Piwne gromadzące mężczyzn pracujących w kopalni oraz ich odpowiedniki skupiające kobiety związane z górnictwem – Babskie Combry.
Karczmy piwne odbywały się według ścisłego porządku i rytuału. Górnicy tego dnia obowiązkowo zakładali mundury. Jeśli ktoś złamał „protokół” i przyszedł w garniturze, musiał liczyć się z karą – obcięciem krawata. Poszkodowany nie miał prawa protestować. Karczma oficjalnie rozpoczynała się odśpiewaniem hymnu górniczego, odczytywano także listy pochwalne i dziękowano za kolejny rok pracy. Ważnym elementem obchodów było rytualne wprowadzenie adeptów do braci górniczej. Najpierw odbywał się pochód „lisów” i ślubowanie, następnie symboliczny „skok przez skórę” i uderzenie szpadą po ramieniu adepta przez Lisa Majora, który następnie przypasał górnikowi skórę. Od tej chwili adept przynależał już do stanu górniczego. Funkcję Lisa Majora pełnił zawsze zasłużony i poważany w środowisku górnik, który stawał się mistrzem ceremonii. Spośród zgromadzonych wyróżniał go odmienny kolorystycznie strój oraz charakterystyczna czapka z lisią kitą.
Podczas biesiady piwnej śpiewano pieśni i piosenki górnicze. Gości podczas spotkań zabawiali zawodowi kabareciarze i aktorzy. Każdy z uczestników otrzymywał pamiątkowy kufel, każdego roku inny. Na kuflu obowiązkowo podawano datę uroczystości i nazwę instytucji organizującej karczmę piwną. Wydawano także śpiewniki biesiadne, które stały się drugim nieodłącznym atrybutem każdego spotkania gwarków. Spotkania miały przede wszystkim charakter towarzyski i służyły integracji środowiska, odbywały się w atmosferze braterskiej równości, jednak zawsze z zachowaniem szacunku dla „starych strzech”.
(info: Muzeum Ceramiki)